"Historia Pewnych Konstrukcji" - część 5

0
"Historia Pewnych Konstrukcji" - część 5

RATOWNICZY POLONEZ Z SIEMIANOWIC ŚLĄSKICH

 

  W 1989 roku Katowickie Zakłady Wyrobów metalowych w Siemianowicach Śląskich wychodząc naprzeciw ówczesnym potrzebom Jednostek Straży Pożarnej, podjęły współpracę z niderlandzką firmą RESQTEC Zumro B.V. zakresie opracowania koncepcji i dokumentacji samochodu ratownictwa technicznego na bazie podwozia FSO Polonez Truck. W okresie późniejszym takie pojazdy dla wybranych jednostek straży pożarnych w Polsce dostarczała bielska firma Budowa Pojazdów Specjalnych Zbigniew Szczęśniak.

  Katowickie Zakłady Wyrobów Metalowych były wówczas wiodącym w naszym kraju producentem z wieloletnim doświadczeniem specjalizującym się w produkcji gaśnic proszkowych, płynowych, śniegowych, agregatów proszkowych i śniegowych oraz wytwornic piany średniej. W port folio firmy znajdowały się również samochody średnie samochody proszkowe na rodzimych podwoziach Star 28 i 29 oraz Jelcz 315 i 325. Te ostatnie stanowiły wyposażenie większych jednostek Straży Pożarnej. Produkcja krajowa zastąpiła wcześniej sprowadzane z importu średnie samochody proszkowe tej klasy produkowane przez firmę Total, Rosenbauer lub Sides na krajowych podwoziach Jelcz 315, a następnie 325. Kilka egzemplarzy samochodów proszkowych wyprodukowanych przez Katowickie Zakłady Wyrobów Metalowych na podwoziu Jelcz 325 udało się wyeksportować do Bułgarii i Korei Południowej gdzie stanowiły zabezpieczenie wybranych portów lotniczych. Wcześniej chcąc rozszerzyć swoją ofertę podjęto nieudaną próbę uruchomienia produkcji średniego samochodu wodno-pianowego (GBM 2,5/8) na podwoziu Star 200. Wprowadzenie nowego lekkiego samochodu ratownictwa technicznego było podyktowane m.in. chęcią rozszerzenia przez firmę dotychczasowej oferty, a także zaproponowanie polskim strażakom pojazdu o innych parametrach niż dotychczasowe w tej kategorii dostępne na rynku.

  W latach następnych w naszym kraju pojawili się również inni producenci oferujący podobne pojazdy na podwoziu FSO Polonez Truck. Wykonania specjalistycznej zabudowy podjęły się KZWM w Siemianowicach Śląskich, natomiast niderlandzka firma RESQTEC Zumro B.V. była odpowiedzialna za dostarczenie podzespołów oraz pełnego wyposażenia samochodu. Był to sprzęt stanowiący głównie wyposażenie pojazdu pochodzący z importu, którego ze względu na brak w tamtych latach odpowiednich technologii nie produkowano w Polsce. Pod zabudowę samochodu posłużyło podwozie FSO Polonez Truck 1600. Zostało ono wyprodukowane przez Fabrykę Samochodów Osobowych Zakład Samochodów Dostawczych w Nysie. Szanse na uruchomienie produkcji seryjnej podwozi Polonez Truck pojawiło się z chwilą włączenia w struktury FSO nyskiej Fabryki Samochodów Dostawczych w połowie lat 80-tych poprzedniego stulecia. Prace nad takim podwoziem samochodu początkowo nazwanym roboczo Polonez Decan (Delivery Car Nysa) podjęto w 1986 roku w warszawskim Przemysłowym Instytucie Motoryzacji. Produkcję FSO Polonez Truck rozpoczęto w Zakładzie Samochodów Dostawczych FSO w Nysie 1 stycznia 1988 roku.

Fot. 1. Samochód ratownictwa technicznego FSO Polonez Truck 1,6 (KZWM & RESQTEC Zumro B.V.)

 

  W pierwszej serii tych pojazdów elementy przodu były takie same, które występowały w najstarszych wersjach tego modelu. Od czasu do czasu produkowano egzemplarze z prostokątnymi reflektorami oraz blaszanymi zderzakami stosowanymi w tzw. „zubożonej” wersji C. W praktyce niewiele pojazdów miało przody stosowane w modelu Polonez MR ’89. Za bazę do konstrukcji pojazdu posłużyło skrócone nadwozie Poloneza 3d. Dzięki dłuższym drzwiom kabina tworzonego Poloneza Truck była znacznie obszerniejsza i wygodniejsza niż kabina stosowana w samochodzie Polski Fiat 125p. Wyzwanie dla konstruktorów było połączenie samonośnej dwuosobowej kabiny z ramą podwozia, do której montowano skrzynię ładunkową lub inną zabudowę. Pewną ciekawostką było zastosowanie w tylnej ścianie kabiny szyby. To takie samo rozwiązanie jakie stosowano w budowanych wcześniej samochodach typu pick-up przez warszawską FSO (Warszawa, Polski Fiat 125p). Przednią część ramy stanowiły progi wzmocnione grubościennym profilem. Profile te wystając za kabinę łączyły się z tylną częścią ramy nośnej. Konstrukcja tylnej ramy w wielu miejscach z uwagi na swoją konstrukcję narażona była na korozję.

  Pod maską dostawczych Polonezów Truck montowano benzynowe jednostki napędowe o pojemności 1,6 litra lub wysokoprężne silniki Citroen, których pojemność wynosiła 1,9 litra. Napęd Poloneza zapewniał umieszczony z przodu 4-cylindrowy silnik typu CB, chłodzony cieczą. Jego pojemność to 1 598 cm 3 , maksymalna moc 64 kW (87 KM) przy 5 200 obr./min, osiągana przy maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 132 Nm w przedziale od 3 800 obr./min. Jego moc na tylną oś przenoszona była za pośrednictwem pięciobiegowej (5+1) mechanicznej skrzyni biegów z dźwignią w podłodze Z kolei samonośne dwusegmentowe nadwozie posiadało dwuosobową, dwudrzwiową kabinę z ramą częściową i segmentem specjalizowanym. Niezależne zawieszenie przedniej osi oparte było na wahaczach poprzecznych, sprężynach śrubowych oraz amortyzatorach hydraulicznych dwustronnego działania. Natomiast zależne zawieszenie tylne składało się ze sztywnego tylnego mostu, 6-cio piórowych resorów progresywnych i amortyzatorów teleskopowych. Maksymalny nacisk przedniej osi wynosi 750 kg, natomiast tylnej osi napędowej 1 550 kg.

Fot. 2. Samochód ratownictwa technicznego FSO Polonez Truck 1,6 (widok tyłu i lewego boku z zamkniętymi żaluzjami)

 

  Koła posiadały ogumienie Stomil z bieżnikiem szosowym o wymiarach 175/75R14PR8 lub Danlop 175/75R14C99/98N. FSO Polonez Truck posiadał 2-obwodowy sterowany hydraulicznie za pomocą pedała nożnego hamulec zasadniczy. W przednich kołach zastosowane zostały hamulce tarczowe, z kolei w tylnych bębnowe. Natomiast bębnowy hamulec postojowy działał na koła tylnej osi, a uruchamiany był mechanicznie przy pomocy dźwigni. Zbiornik paliwa umieszczono wewnątrz ramy, pomiędzy kabiną a tylnym mostem. Miał on pojemność 47 litrów. Pojazd pomimo bogatego wyposażenia miał masę wynoszącą 1 970 kg. Umożliwiało to dwuosobowej załodze na dynamiczną jazdę z maksymalną prędkością 95 km/h. Z kolei średnie zużycie paliwa mieściło się w przedziale pomiędzy 8,01 – 12,21 l/100 km.

  Nadwozie pożarnicze to konstrukcja stalowa. Jej szkielet wykonany został ze spawanych profili stalowych, natomiast pokrycie zewnętrze z blachy stalowej, natomiast wewnętrzne z blach aluminiowych. Zabudowa została tak zaprojektowana, aby umożliwić załodze łatwy dostęp do przewożonego w poszczególnych skrytkach sprzętu ratowniczego. Ma ono trzy skrytki sprzętowe, po jednej z każdego boku i jedną z tyłu. Wszystkie zamykane są wodo- i pyłoszczelnymi żaluzjami aluminiowymi. Posiadały one mechaniczne układy ryglujące, z możliwością zamknięcia na klucz. Dla każdego zamknięcia skrytki zastosowano wyłączniki krańcowe, włączające oświetlenie skrytek po ich otwarciu oraz służące do kontroli ich zamknięcia. Jak na tamte czasy można stwierdzić, że w stosunku do innych zabudów wyróżniało się ono wyjątkowym dostępem do bocznych skrytek na całej długości zabudowy. Z tyłu na wysuwanej platformie umieszczono hydrauliczny zestaw ratowniczy firmy RESQTEC Zumro B.V. składający się z agregatu hydraulicznego napędzanego silnikiem spalinowym, nożyc, rozpieracza i cylindra rozpierającego.

Fot. 3. Samochód ratownictwa technicznego FSO Polonez Truck 1,6 (widok tyłu i prawego boku oraz wysuniętym masztem oświetleniowym)

 

  Oświetlenie pola pracy zapewniał wbudowany w środkowej części zabudowy wysuwany pneumatycznie maszt oświetleniowy na wysokość 2 800 mm. Zamontowane reflektory halogenowe zapewniały oświetlenie terenu w promieniu 30 metrów dookoła samochodu. Maszt zakończony był niebieską lampą sygnalizacyjno-ostrzegawczą barwy niebieskiej z wmontowanym urządzeniem nagłaśniającym. Poza tym załoga pojazdu miała do swojej dyspozycji przenośne latarki akumulatorowe, a dla zabezpieczenia miejsca działań na drogach trójkąt ostrzegawczy z wmontowanymi żółtymi światłami błyskowymi. Z uwagi na przeznaczenie pojazdu na jego wyposażeniu znalazł się m.in. również niderlandzki zestaw poduszek pneumatycznych wraz z panelem sterowania, piła do cięcia stali i betonu, cztery gaśnice proszkowe GW-9Z i proszkowe GP-9Z produkcji KZWM, sprzęt ochrony osobistej. Dodatkowo z przodu po prawej stronie na wysuwanej platformie przewożony był agregat prądotwórczy.

Rys. 1. Samochód ratownictwa technicznego FSO Polonez Truck 1,6 (widok lewego boku) (KZWM & RESQTEC Zumro B.V.)

 

  Dach zabudowy miał postać podestu roboczego. Pokryty został aluminiową blachą ryflowaną. Wejście na dach odbywało się poprzez zamontowaną na tylnej ścianie po prawej stronie stalową drabinkę. Dodatkowe poręcze w górnej jej części drabinki ułatwiały wchodzenie z zapewniają bezpieczeństwo. Na dachu z lewej strony przewożona była składana drabina aluminiowa. Układ sygnalizacji świetlnej i akustycznej jako pojazdu uprzywilejowanego zapewniała belka sygnalizacyjna o bardzo wysokiej mocy umieszczona na dachu kabiny oraz umieszczonej z tyłu niebieskiej lampy ostrzegawczej zamontowanej na wysuwanym maszcie oświetleniowym.

Karta katalogowa KZWM samochodu ratownictwa technicznego FSO Polonez Truck 1,6

 

  Jedyny wyprodukowany samochód ratownictwa technicznego trafił do służby w Zawodowej Straży Pożarnej w Bielsku-Białej. Pozostałe parametry techniczno-taktyczne (lekkiego) samochodu ratownictwa technicznego to: długość całkowita – 4 707 mm, szerokość – 1 640 mm, wysokość – 2 280 mm, rozstaw osi 2 816 mm, rozstaw kół przednich/tylnych – 1 324/1 321, najmniejsza średnica zawracania pojazdy – 12 965 mm, dopuszczalna masa całkowita 1 970 kg.

 

Paweł Frątczak

 

Zdjęcia i karta katalogowa: Katowickie Zakłady Wyrobów Metalowych w Siemianowicach Śląskich

Rys. Grzegorz Rutka

Komentarze do wpisu (0)

Menu Szukaj więcej więcej
do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper Premium